Akademia
Anima Mundi
Akademia
Anima Mundi
Portret rzeźby - ołówkiem i obiektywem
warsztaty rysunku dla fotografów
Fotograf uczy się obcować z bryłami, nabiera poczucia masy, płaszczyzny, sylwety, akcentu, linii i plamy, odróżnia każde z nich tak samo nieomylnie, jak kolor od waloru, jak barwy od tonów.”
Jan Bułhak „Fotografia ojczysta".
Proponowany Państwu dwudniowy warsztat, choć obejmuje czas przeznaczony na fotografowanie, kłaść będzie główny akcent na rysunek. Znaczna część programu to zajęcia praktyczne, obejmujące m.in. ćwiczenia kreski, waloru, światłocienia, kompozycji i perspektywy.
Spotkania fotograficzne - Arboretum Wojsławice
Wojsławice 25 maja 2013 r.
Mówiąc lub pisząc o czymś obfitującym w kolory, by oddać fakt ich bogactwa, różnorodności lub jaskrawości w tymże, posługujemy się czasami porównaniami z tęczą. Od dzisiaj mogę bez wahania używać, w tym samym celu, porównania do skąpanych w kwiatach alejek arboretum Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Wrocławskiego w Wojsławicach.
Wiosną 2013 udało nam się fotografować Wojsławice w okresie kwitnienia jednej z największych w Polsce kolekcji różaneczników
Cyjanotypia - moja miłość
warsztaty w Atelier Akademii Anima Mundi
Specjalna technika fotograficzna, prosta i atrakcyjna, nie zmieniona od roku 1842, kiedy to brytyjski astronom i chemik, sir John Hershel, odkrył światłoczułość mieszaniny żelazicyjanku potasu i cytrynianu amonowo-żelazowego. Technika cyjanotypii fascynuje i zachęca do eksperymentów. Aby uzyskać fotografię współczesną o wysokim kontraście i twardych konturach, wystarczy kilka nieskomplikowanych działań. Bogate przejścia tonalne uzyskamy już nieco trudniej, na przykład fotografując starymi obiektywami - wówczas po naświetleniu negatywu i wywołaniu go zwykłą wodą, na cyjanotypii dostaniemy klimat czasów Sir Johna Hershela. A czy taki obraz nie zależy również od rodzaju papieru, który użyjemy? Na pewno, jak również od kilku innych czynników. Jednym z nich jest gęstość negatywu (Nota Bene: to właśnie Sir Hershel wprowadził pojęcia negatyw i pozytyw do języka fotografii). Podczas warsztatów sprawdzamy również pozostałe zależności, na przykład: sposób malowania papieru substancją światłoczułą, a więc wzdłuż czy w poprzek? Proporcję składników chemicznych receptury, a więc siłę kontrastu i uzyskany walor. Opowiadać by można długo – lepiej zacząć działać. Zapraszamy na warsztaty.
Czy przedmiot może mieć duszę?
Fotograficzne poszukiwania tożsamości
Michałowice, 14 - 16 marca 2014 r.
Czy przedmiot może mieć duszę? Czy fotografia może reprezentować ludzką tożsamość?
Potwierdzająca odpowiedź na to pytanie, kiedy rozważymy przykłady z obszaru fotografii portretowej lub społecznej, wydaje się dość przekonująca. Jednak na fotografiach, które będziemy wykonywać w czasie tej wyprawy niekoniecznie muszą pojawić się ludzkie twarze. Co więcej może nie być na nich nawet ludzkich postaci. Być może będą to fotografie celowo bezludne. Tą wyprawą chcielibyśmy udowodnić, że nie trzeba posługiwać się figurą człowieka, aby opowiedzieć o ludzkim życiu. Być może w określonych sytuacjach ta szczególna pustka, w zestawieniu z przedstawianą przestrzenią, będzie zarówno znacząca jak i poruszająca.
Bromolej – warsztat fotografii dawnej
Atelier Anima Mundi, Oświęcim 17 - 18 maja 2014 r.
Technika bromolejowa polega w skrócie na zastąpieniu obrazu srebrowej czarno-białej odbitki tuszem. A dzieje się to tak: najpierw emulsja odbitki srebrowej zostaje odbielona i jednocześnie utwardzona wprost proporcjonalnie do ilości srebra, którą zawierała w poszczególnych obszarach obrazu. Następnie odbitkę utrwala się, płucze i suszy, po czym zamacza ponownie w wodzie w celu rozmiękczenia warstwy żelatynowej. Po usunięciu nadmiaru wody z odbitki wyjętej z kąpieli wodnej, nakłada się na nią tusz, np. litograficzny. Tusz przywiera do obrazu w miejscach utwardzonych, czyli tam, gdzie na odbitce znajdowało się więcej srebra (w cieniach), a nie zostaje związany w miejscach, w których warstwa żelatyny rozmiękła (w światłach). Technika bromolejowa daje artyście możliwość bardzo precyzyjnego, świadomego budowania obrazu dzięki pełnej kontroli procesu nakładania kolejnych warstw tuszu. Niezwykłe efekty malarskie, jakie można uzyskać stosując tę szlachetną technikę, były bardzo cenione przez piktorialistów i do dziś cieszą się uznaniem wielu artystów.
W dzisiejszej dobie, kiedy fotografia cyfrowa niemal przekroczyła granice technicznej doskonałości, kiedy obrazy rejestrowane przez współczesne obiektywy obfitują w perfekcyjnie oddane szczegóły, przedstawiając świat w sposób mechaniczny i jednoznaczny – żeby nie powiedzieć jednostronny – do łask wracają techniki fotograficzne stosowane przez piktorialistów. Zupełnie jakby z wszechobecnego przeładowania zrodziła się tęsknota za fotografią, która swój artyzm objawia w upraszczaniu obrazu, w niedopowiedzeniu przestrzeni pozostawionej do interpretacji fotografa – na które to cechy między innymi wskazał u zarania wieku XIX jeden z propagatorów tego kierunku, Robert de la Sizeranne. Szczególne odrodzenie przeżywa obecnie cyjanotypia, monochromatyczna technika fotograficzna, pamiętająca czasy wiktoriańskie.
Cyjanotypia
- warsztat
Atelier Anima Mundi, Oświęcim, 30 czerwca – 1 lipca 2018
Celem warsztatu jest opanowanie zasad cyjanotypii i negatywu cyfrowego w takim stopniu, aby po zajęciach każdy mógł dalej samodzielnie pracować nad kolejnymi odbitkami i we własnym zakresie doskonalić swoje umiejętności. Intensywny warsztat weekendowy daje nam możliwość solidnego opanowania podstaw.
Każdy uczestnik przygotuje odbitki cyjanotypowe własnoręcznie, na arkuszach papieru osobiście pokrytych emulsją, naświetlonych negatywami, które zostały przez niego samodzielnie wykonane ze swoich własnych zdjęć.
Bez wątpienia będzie to praca rąk własnych.